MOJE TOP 10 - SEMILAC

Kochane, dzisiaj chciałabym Wam pokazać moich faworytów na rok 2015 :) I oczywiście mowa tu będzie o hybrydach Semilac. Mam nadzieję, że taki rodzaj wpisu Wam się spodoba, a może i pomoże przy zakupach :)Chciałam jeszcze powiedzieć, że kolorki pokażę Wam w kolejności losowej, gdyż każdy z tych produktów jest tak samo świetny i mogę polegać na nich w 100%. Zatem zaczynamy! :)

Pierwszym kolorem jest MARDI GRAS o numerze 034. Uwielbiam go za to, że w zależności od światła odcień się zmienia. Dodatkowo idealnie pasuje na lato, jak i przełom zimy-wiosny. Niestety jest to jeden z kolorków, który bardzo ciężko idzie uchwycić na zdjęciach. Jednak zdobienia nie stanowią problemu, gdyż można wykorzystać go solo, albo w szalonych stylizacjach. Przykładowe mani możecie zobaczyć >TUTAJ<  >TUTAJ< >TUTAJ< >TUTAJ<


Drugim kolorkiem, który mnie nie zawiódł jest BISCUIT nr 032. Jednak do całkowitego krycia potrzebuje on czasem nawet 3-4 cienkich warstw. Mimo to wiele razy po niego sięgałam, nie tylko jako tło do kolorowych wzorków, ale nawet do paznokci ślubnych. W zależności od koloru z jakim go zestawimy możemy uzyskać delikatne mani, bądź bardziej wyraźne. Według mnie wpada on coś pomiędzy beżem, a pastelowym różem. Jedyną jego wadą może być szybsze brudzenie się, jednak przy dwóch warstwach topu wytrzymuje on idealnie te 2 tygodnie :) Przykładowe mani możecie zobaczyć >TUTAJ<  >TUTAJ< >TUTAJ< >TUTAJ< 

Trzecim kolorem jest PINK DOLL o numerze 033. Jest to neonowy róż połączony z odrobiną brzoskwini, typowy na lato, ale zimą prezentuje się też całkiem nieźle! :) Niestety, ale uchwycenie jego prawdziwego koloru jest też problematyczne, ale uwierzcie mi na słowo, że jest to cudowny kolorek! Przykładowe mani możecie zobaczyć >TUTAJ< >TUTAJ<  >TUTAJ< 

Czwarty kolor, SLEEPING BEAUTY o numerze 130, należy do kolorystyki różu, jednak jest to tak delikatny kolor, że trudno go nie lubić. Dodatkowo posiada malutkie drobinki brokatu, który przepięknie się mieni w słońcu i to właśnie dlatego uwielbiam go nosić latem. Jednak do pełnego krycia wolę nałożyć 3 cienkie warstwy koloru, niż 2 grube i mieć prześwity :)Przykładowe mani możecie zobaczyć >TUTAJ<  >TUTAJ<

Piąty kolor BURGUNDY WINE o numerze 083, który jest idealnym burgundem. Uwielbiam ten lakier za jego kolor, ale także za drobne drobinki w kolorze czarnym, które są mało widoczne ale fajnie się komponują. Dodatkowo uwielbiam łączyć go z szminką od Golden Rose <3 No po prostu nic dodać, nic ująć, jest idealny! Przykładowe mani możecie zobaczyć >TUTAJ<  >TUTAJ< 

Szósty kolorek to ESPRESSO o numerze 029, który jest idealnym odzwierciedleniem gorzkiej czekolady na paznokciach. Uwielbiam go za to, że przepięknie wygląda na nieopalonych dłoniach. Jest to ciemny kolor, ale dużo lepiej prezentuje się na dłoniach nich zwykła czerń. Przykładowe mani możecie zobaczyć >TUTAJ<  >TUTAJ< 

Siódmy kolorek to AMAZON FOREST o numerze 080, którego zamówiłam nie będą do końca przekonaną. Mimo to postanowiłam dać mu szansę i muszę powiedzieć, że się nie zawiodłam. Jest to przepiękna ciemna, butelkowa zieleń, która ma przepięknie opalizujące drobinki. Dodatkowo na paznokciach prezentuje się cudownie, mimo iż ja nie przepadam za zielonymi lakierami. Przykładowe mani możecie zobaczyć >TUTAJ<  >TUTAJ<

Ósmym kolorem jest NUTS & CARAMEL o numerze 139. To idealny beż, którego używam jako dodatek. Jest to kolorek, którego solo jeszcze nie nosiłam, ale w przypadku braku weny sięgnę po niego. Przykładowe mani możecie zobaczyć >TUTAJ<  

Dziewiątym kolorkiem jest idealna mięta MINT o numerze 022. Jest to cudowny odcień, który z chęcią noszę wiosną, latem:P Co tu dużo mówić, po prostu go uwielbiam! :) Przykładowe mani możecie zobaczyć >TUTAJ< 

Dziesiątym lakierem Semilac jest HARD. Uwielbiam go za wszystko! Każdej z nas zdarzy się kiedyś złamać paznokieć, albo nadłamać. To właśnie wtedy używam Harda, który pozwala mi także na "wyhodowanie" długich pazurków. Jeśli chodzi o mnie to używam klasycznego, przezroczystego harda:)


I tak prezentuje się lista moich 10 faworytów. Nie twierdzę, że inne kolory mi się nie spodobały, bądź ich nie lubię. Ilość kolorów hybryd Semilaca jest tak ogromna, że trudno wybrać kilka kolorów, a trzeba przyznać, że co chwilę pojawiają się nowości:) Po prostu są to moje ulubione kolorki, których używałam najczęściej w 2015 roku :) A już w niedługo (o ile będziecie chciały) pojawi się post z moimi ulubieńcami kosmetycznymi. Dajcie znać, czy jesteście zainteresowane takim postem:)

Przypominam także o głosowaniu:) Macie czas do jutra do godziny 20:00! :) A w czwartek pojawi się podsumowanie III edycji oraz ogłoszenie wyników :)

10 komentarzy:

  1. Ja w swojej kolekcji mam już 20 lakierów semilac i już poluję na kolejne :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Niektóre kolorki są faktycznie bardzo ładne.

    Ja w swoich zbiorach mam aż 1 semilaca i raczej nie zamierzam powiększać "kolekcji" :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A dlaczego nie chcesz powiększać? :)

      Usuń
    2. Bo semilaki są moim zdaniem przereklamowane i znam hybrydy, które lepiej się ściąga a cenowo wychodzą tak samo, a nawet taniej ;)

      Usuń
    3. ja akurat nie narzekam na ściąganie Semilaców :)

      Usuń
  3. Ten zielony jest piękny ;-) Podoba mi się najbardziej z Twojej listy!

    OdpowiedzUsuń
  4. Biszkopcik, to pierwszy kolor, który kupiłam :) Teraz planuję zakupić sleeping beauty :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. 032 jest cudowny, jednak czasem kapryśny, ale mnie to nie przeszkadza :) natomiast sleeping beauty jest cudowny! zdecydowanie polecam :)

      Usuń

Dziękuję bardzo za każdy komentarz! :)