Pierwsza recenzja, jaką postanowiłam napisać dotyczy właśnie lakierów termicznych. Są to lakiery, które zmieniają swoją barwę pod wpływem temperatury. Ja wybrałam zestaw różowo-fioletowy, który daje efekt jakbyśmy pomalowali paznokcie w stylu ombre.
Efekt: świetny, lecz niestety ich trwałość wprost odwrotnie.
Nakładanie: trochę uciążliwe, przez zbyt płynną konsystencję.
Wysychanie: bardzo długo, nawet "kropelki" przyspieszające wysychanie, niezbyt pomagają.
Cena: ok 10zł za 10ml.
Wybór kolorów: naprawdę duży. W sumie, mogą być dobrą inspiracją do wykonywania ombre.
Zmywanie: bezproblemowe, nie brudzą skórek ani nie przebarwiają płytki paznokcia.
Podsumowanie: Idea tych lakierów, jest jak najbardziej ok. Niestety jeszcze wymagają trochę dopracowania w związku ze składem chemicznym. Jak dla mnie, póki co, są dobrą inspiracją do zestawiania kolorów, kiedy wykonuję ombre. Zatem nie wiem jak Wy, ale ja póki co nie będę ich używać i zdecydowanie nie należą do moich faworytów, nie to co lakiery piaskowe ( o których już niedługo będę pisać).
Efekt jaki uzyskałam przy użyciu właśnie takich lakierów termicznych przedstawiam na zdjęciu(palec wskazujący i serdeczny). Wyglądają jak naprawdę udane i dopracowane ombre:)
Miałam stycznośc z tymi lakierami i powiem, że są bardzo ciekawe;)
OdpowiedzUsuńŁadnie to wygląda!
WIESZ CO NOWEGO U MNIE??
ZAPRASZAM http://more-fashionnnn.blogspot.com/
Mięta <3
OdpowiedzUsuńtak naprawdę to nie mięta, tylko szary :) To chyba przez ten aparat tak wyszło:P
OdpowiedzUsuńmam ten fioletowo - różowy i wydawałoby się, że wczoraj wysechł już dobrze, a dziś rano mam odciski wszystkiego na paznokciach niestety...
OdpowiedzUsuńchyba taki ich "urok" :)
Usuń