STYLOGRAF A RAPIDOGRAF

Kochane, dzisiaj chciałabym opowiedzieć troszkę więcej o stylografie oraz rapidografie, które ostatnimi czasy są bardzo popularne, a wzorki nimi zrobione wyglądają cudownie. Powiedziałabym nawet, że o wiele lepiej i łatwiej niż wykonane pędzelkami. Dlatego dzisiejszy post będzie dotyczyć porównania tych dwóch akcesoriów, więc jeśli chcesz się dowiedzieć czegoś więcej to zapraszam do dalszej lektury :)



Pierwszą różnicą jest ich budowa oraz wygląd. Stylograf to nic innego jak stalówka z oprawką, w moim przypadku jest ona drewniana. Natomiast rapidograf ma końcówkę jak cienkopis i posiada zbiorniczek do tuszu.


Następną różnicą jest sposób ich napełnienia tuszem. W przypadku stylografu musimy maczać go w tuszu, ale lepiej jest umieszczenie tuszu otworku na stalówce, przez co będziemy mogli dłużej nim rysować. Natomiast rapidograf posiada zbiorniczek, który napełnia się tuszem, poprzez otwór, a następnie okręca się go tak, aby otwór był niewidoczny. 


I to by było na tyle jeśli chodzi o ich różnice w budowie. Kolejnymi, ale jakże ważnymi różnicami są efekty jakie dają. A mianowicie w przypadku mojego stylografu kreski, czy też inne malowidełka, są bardziej wyraźne, jednak trzeba go częściej napełniać tuszem. Natomiast rapidograf daje delikatniejszy efekt, ale napełnianie go jest bezproblemowe, gdyż wykonuje się to na początku i tyle :) Wierzcie mi, że tuszu Wam nie powinno zabraknąć, bo jest bardzo wydajny.


Jednak wyraźność napisu/ rysunku zależy tylko i wyłącznie od sposobu trzymania. W przypadku trzymania stalówki/końcówki pod kątem napisy mogą być bardziej wyraźne. Ale pamiętajcie, żeby nie przyciskać ich za mocno do powierzchni, po której piszecie bo wtedy można łatwo uszkodzić narzędzie. Natomiast jeśli chodzi o różnice w malowaniu wzorków to nie widzę ich poza wyraźnością tuszu oraz ilością napełnień.



Ważne są także różnice w ich myciu, bo tutaj są one znaczne. W przypadku stylografu mycie jest bezproblemowe, gdyż myje się tylko stalówkę, która jest brudna od moczenia w tuszu. Natomiast przy myciu rapidografu trzeba poświęcić troszkę czasu, ponieważ należy dokładnie domyć zbiorniczek oraz wnętrze, gdzie dostał się tusz. Niestety, ale gdy nalejemy zbyt dużą ilość tuszu do pojemniczka wtedy mycie nam się znacznie wydłuża, dlatego ja polecam nalewać bardzo małe ilości.


Podsumowując, jeśli potrzebujesz narzędzia do zdobień, które wykonujesz od czasu do czasu i zależy Ci na szybkim umyciu oraz bezproblemowym używaniu to zdecydowanie polecam stylograf. Natomiast rapidograf polecam osobom, które uwielbiają często ozdabiać swoje paznokcie i nie mają cierpliwości do napełniania urządzenia kilka razy w ciągu malowania. Natomiast jeśli chodzi o ceny, które są także ważnym aspektem przy zakupie, to zdecydowanie polecam stylograf, gdyż mój kupiłam w sklepie papierniczym (dla plastyków) za niecałe 6 złotych, natomiast rapidograf (w tym samym sklepie) kosztował ok 25 złotych. Trzeba także doliczyć tusz, który kosztuje ok 10 złotych. Ale zdecydowanie polecam go kupić, gdyż nic innego nie sprawdzi się tak jak on! :)


Nie porównywałam grubości kreski obu przyborów, gdyż można wybrać różne rozmiary. Ja w przypadku stylografu mam 0,5 (chyba), a natomiast rapidograf mam o grubości 0,35, która jak dla mnie jest zdecydowanie wystarczająca, po prostu nie potrzebuję cieńszych kresek. A pamiętajcie, że w przypadku rapidografu im mniejszy rozmiar końcówki tym gorzej się ją utrzymuje i czyści. 


Widać różnice w grubości, ale mnie to nie przeszkadza, bo w przypadku mniej precyzyjnych zdobień nie jest to problemem :) Jeśli miałybyście jeszcze jakieś pytania dotyczące stylografu i rapidografu to koniecznie dajcie znać! :) 

33 komentarze:

  1. Uwielbiam wykonywać zdobienia rapidografem, niestety mój stylograf robi bardzo grube kreski co mnie zniechęciło.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. może cieńszą stalówkę sobie spraw do stylografu? :)

      Usuń
  2. Mam już oba ;) stylografem marnie mi idzie zdobienie, rapidografu jeszcze nie zdążyłam wypróbować

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja też musiałam troszkę czasu poświęcić stylografowi, żeby działał tak jak teraz :)

      Usuń
  3. Super post :) Muszę się w końcu wybrać do jakiegoś plastyka i kupić, czyba zacznę od stylografu. Efekty są naprawdę super :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. cieszę się, że Ci się spodobał! Zrób tak jak mówisz, nie warto wydawać więcej pieniędzy na początek zabawy w zdobienia :)

      Usuń
  4. Świetne porównanie. Uwielbiam oglądać zdobienia zrobione i jednym i drugim narzędziem. Sama nie mam tyle zdolności, miłość do stempli zastępuje mi dwie lewe ręce do malowania wzorków xD

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kiedyś też tylko stemple ratowały moje pazurki:p

      Usuń
  5. rapidograf kupowałam z myślą o zajęciach z rysunku, przypadkiem tu trafiłam i już wiem do czego jeszcze się przyda! :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Czy uzywanie innych tuszy do rapidografu niz oryginalny rystor moga zepsuc rapidograf? Zalezy mi na roznych kolorach a oryginalne tusze zazwyczaj sa czarne i bardzo rzadko biale

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. myślę, że jeśli są to tusze przeznaczone do rapidografu, ale mimo wszystko nie są oryginalne to nie powinny uszkodzić narzędzia:)

      Usuń
  7. Czy próbowałaś uzywac do stylografu lakierol hybrydowych albo tzw paintżeli?
    Da się uzywau takich produktów?
    Zastanawiam się nad zakupem stylografu bo pędzelkami wzorki mi nie wychodzą... ręka mi sie trzęsie ��

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję bardzo za każdy komentarz! :)