Ostatnio na Waszych blogach królują naklejki wodne z różnymi motywami ;)
Zatem i ja wygrzebałam z pudełeczka cudne naklejki, tym razem z motywem piórek.
Całość (moim zdaniem) wyszła ładnie, a delikatny róż idealnie wpasowuje się w pastelowe odcienie.
A co do odżywki SH, to chyba widzę powoli jej efekty, z czego się ogromnie cieszę :D
PS. Dzisiaj jest 111 post :P
Niestety nie użyłam wysuszacza i widać wgniotki pościelowe :P
to połączenie nie do końca mi się podoba, zbyt chaotycznie.. ;)
OdpowiedzUsuńOj, ja tez zakochałam się w naklejkach wodnych! <3 Trochę żałuję, że jednak nie skusiłam się na żadne piórka :P
OdpowiedzUsuńja właśnie wybrałam same piórka i jedne z motywem serduszek i żałuję, że wybrałam większość z tym samym motywem :)
UsuńA ja nie znam jeszcze naklejek wodnych, lecz podobają mi się :)
OdpowiedzUsuńoj to zdecydowanie musisz je poznać! :)
UsuńWidziałam już i kogoś dokładnie te same naklejki ;) śliczne są ;)
OdpowiedzUsuńchyba też je widziałam :D
Usuń