UWIELBIAM TO! :)

Kochane, dzisiaj chciałabym pokazać Wam jeden z ulubionych wiosennych, a może letnich obiadów. Kojarzy mi się on z dzieciństwem, a zwłaszcza z wakacjami, podczas których rzadko kto ma ochotę na ciężkie obiady, których przygotowanie, jak i trawienie jest czasochłonne. Zatem jeśli jesteście ciekawe jakie są moje smaki z dzieciństwa, to serdecznie zapraszam do dalszej lektury! :)



Trzeba przyznać, że najdłużej zajmie ugotowanie ziemniaków, no i może poodcinanie końcówek od fasolki. Reszta polega na ugotowaniu fasolki w wodzie z solą i cukrem, a potem przygotowaniu bułki tartej z masełkiem:) Ostatnim krokiem jest usmażenie jajek na patelni według własnych upodobań i gotowe! Chyba, że jesteście fanem maślanki, to serdecznie Wam polecam do tego zestawu. Ja po prostu uwielbiam takie proste obiady, których przygotowanie na prawdę nie jest czasochłonne, a idzie się nim najeść :) 


Przepisu nie będę umieszczać, bo myślę, że nie ma sensu :) Bo wydaje mi się, że każdy z nas zjadł takie zestawienie na obiad przynajmniej nie raz. Czasem gdy fasolka szparagowa zrobi się łykowata można wymienić ją na kalafior, brokuł czy też szparagi. Ot i tyle, prosty i swojski obiad, ale za to bardzo pyszny! :) A jakie są Wasze ulubione wakacyjne obiady? :) Dajcie koniecznie znać, z chęcią pokombinowałabym troszkę w kuchni.

12 komentarzy:

  1. U nas jeszcze maślanka do jajek zawsze :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. oj tak <3 u mnie też, chociaż ostatnio jej nie było :(

      Usuń
  2. O tak, latem zdecydowanie fasolka :) Ostatnio często jem kurczaka zgrilowanego ze szpinakiem - szybko i smacznie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Dawno takiego obiadu u mnie nie było, ale jak byłam młodsza, to w lato często taki wcinałam :)

    OdpowiedzUsuń
  4. U mnie zamiast zielonej fasolki jest ta odmiana żółta (złota saxa) ;-) Mniam! <3

    OdpowiedzUsuń
  5. Uwielbiam fasolkę. Nie mniej zawsze ją tylko solę. Teraz muszę spróbować posłodzić. :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję bardzo za każdy komentarz! :)