Bo zdobienie wykonane jakieś 2-3 miesiące temu, kiedy pazurki były gołe:P
Dzisiaj już na nich goszczą hybrydy z Semilaca :) I za nic w świecie tego nie zmienię :)
Ale o tym innym razem.
Wykończenie satynowe marzyło mi się od pierwszego spotkania w Rossmannie:)
Ale z cierpliwością czekałam, bo może a nuż Mikołaj mi przyniesie...
No i wyczekałam, w swoich cudownych paczkach mikołajkowych dostałam sporo lakierów i między innymi satynki :) Jeśli chcecie zobaczyć co jeszcze dostałam to zapraszam >TUTAJ< i >TUTAJ< :)
Stemple wykonałam jeszcze starym, różowym glutkiem :P
Glutkiem, bo nasza współpraca nie była udana :D A teraz mam nowiutkie cudo i śmiga :D
Efekty nowego czarnuszka możecie zobaczyć chociażby >TUTAJ<
A teraz zapraszam na zdjęcia :)
Pędzelek na jednym ze zdjęć jest moim małym odkryciem:)
Zawsze męczyłam się z patyczkiem nasączanym zmywaczem, żeby zmyć nierówno pomalowane paznokcie. Teraz wiem i mogę polecić, że taki pędzelek jest o niebo lepszy:)
A koszt jest dużo mniejszy:P
Piękny jest ten niebieski kolor, taki trochę dżinsowy ;)
OdpowiedzUsuńno w sumie :D nie wpadłam na takie skojarzenie :P
UsuńBardzo ładne są kolory z tej satynowej serii od Wibo ;-)
OdpowiedzUsuńoj są, marzy mi się jeszcze jeden :P ale to może kiedyś :D
UsuńŚliczny :)
OdpowiedzUsuńdziękuję :)
UsuńJa mam fiolet i czerwień - oba pięknie się prezentują ;) ten chyba też sobie kupię ;)
OdpowiedzUsuńa mi się marzy właśnie fiolet <3
Usuńsuper mani :) też czyszczę pędzelkiem skórki :)
OdpowiedzUsuńtaki sposób jest najlepszy! :)
UsuńPiekny kolor, a kwiatek na bialym wyglada oblednie!
OdpowiedzUsuńdziękuję :)
UsuńSatyne chyba sama kupie sobie, bo takiego wykończenia jeszcze nie mam, podoba mi się :D
OdpowiedzUsuńsatynki są cudowne!!! <333
Usuń