Kochane, dzisiaj przychodzę do Was ze zdobieniem, które było inspiracją do napisania postu o metodzie zwanej negative space. Jeśli nie znacie jeszcze tego sposobu koniecznie zapoznajcie się z nim, a więcej informacji znajdziecie >TUTAJ<. Jako podstawę zdobienia wybrałam bardzo delikatny kolor, który przepięknie prezentuje się na krótkich jak i długich paznokciach. Dodatkowo podkreśla opaleniznę, której jeszcze nie mam, ale z pewnością latem będę go często używać! Wybrane kolory to 032 BISCUIT oraz 126 QUEEN OF THE NIGHT, który ostatnio jest bardzo popularny u mnie. Całe mani chciałam utrzymać w delikatnej kolorystyce, ale żeby był jakiś akcent, który zwróci uwagę na siebie. Dajcie koniecznie znać jak Wam się podoba moja wersja negative space ?:)
Bardzo podoba mi się ten odcień, zdecydowanie takie dominują na moich paznokciach :)
OdpowiedzUsuńu mnie ostatnio też, chociaż teraz mam przerwę od pasteli ;)
UsuńFajnie wygląda taki akcent w postaci negative space ; dałabym go jeszcze na więcej paznokci niż tylko na jednego ;)
OdpowiedzUsuńteż myślałam o większej ilości, ale ostatecznie chciałam żeby były one bardzo delikatne :)
Usuńbiscuit jest już u mnie prawie zdenkowany tak każdemu się podoba :D
OdpowiedzUsuńu mnie też już sięgnął denka :)
Usuńcieszy mnie fakt, że mój blog i jego tematyka przypadła Ci do gustu:)
OdpowiedzUsuńoo, fajny efekt, delikatny z akcentem, coś co lubię, ale rzadko noszę :)
OdpowiedzUsuńa ja właśnie coraz częściej sięgam po takie rozwiązanie :)
UsuńBardzo ładne mani :)
OdpowiedzUsuńdziękuję bardzo! :)
UsuńKolor bazowy jest cudny :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam go <3
UsuńFajnie ten wskazujący wyszedł ;) Ja bym nawet ten wzór powieliła na chociaż jeszcze jednym pazurku :)
OdpowiedzUsuńz pewnością będzie jeszcze nie jedno mani, w którym będzie więcej tego motywu :)
Usuńbardzo ładny akcent :)
OdpowiedzUsuńdziękuję :)
Usuń