RAPIDOGRAF- NOWY NABYTEK

Kochane, dzisiaj chciałabym Wam przedstawić mój najnowszy nabytek, którym jest rapidograf. W dzisiejszym poście chciałabym Wam napisać kilka szczegółów dotyczących używania oraz przechowywania, natomiast w następnych pojawią się prace, które wykonałam tym cudeńkiem:) Nie wiem czy wiecie, ale mam już w swojej kolekcji stylograf, jednak postanowiłam skusić się na rapidograf, dlaczego? Po pierwsze chciałam wypróbować i porównać te dwa produkty. Dodatkowo mój stylograf kupiłam bez tuszu i musiałam kombinować i kombinować, żeby go zastąpić. Tak więc poszłam do sklepu plastycznego w Poznaniu i zakupiłam rapidograf oraz czarny tusz.


I tak wyglądały moje początki z rapidografem. Napełniłam zbiorniczek odrobiną tuszu i rysowałam, pisałam, malowałam... A tuszu przez cały ten czas mi nie zabrakło, a dałam go tak malutko. I tu chciałabym się podzielić z Wami moim doświadczeniem, żeby nie nalewać zbyt dużej ilości tuszu, dlaczego? Gdyż po KAŻDYM użyciu należy umyć nasz rapidograf, zwłaszcza tam gdzie znalazł się tusz. Niestety, ale produkt ten lubi zastygać, co jest bardzo dobrą cechą, gdyż na paznokciach się nie rozmazuje i schnie szybciutko:) Dlatego po pierwsze nalej bardzo malutko tuszu do środka, a także pamiętaj o dokładnym umyciu go po każdym używaniu. Przyznam się, że ja płukałam go z 15 minut.



Możecie zauważyć, że kupiłam rapidograf o nieco innej grubości niż ta którą zalecają, dlaczego? Wyczytałam gdzieś, że 0,18 jest bardzo ciężko wymyć, a malowane linie są bardzo cieniutkie. Mnie nie zależało na grubości, gdyż wiem, że nie będzie mi taka potrzebna, dlatego wybrałam 0,35 i póki co jestem z niego bardzo zadowolona! :)

Niby prosta sprawa, ale pamiętajcie, że po napełnieniu tego "pojemniczka" należy ustawić go tak, żeby otwór był zamknięty:) To zdecydowanie ułatwi Wam pracę, gdyż tusz nie znajdzie się na Waszych rękach.

No i tak prezentuje się cały rapidograf. Niby 4 elementy, prosta budowa, nic skomplikowanego. A efekty jakie można uzyskać na paznokciach są cudowne! :)

A teraz chciałabym podsumować wszystkie moje wskazówki dotyczące używania rapidografu:) 
  1. Pamiętaj, żeby kupić odpowiednią grubość, gdyż nie każdy potrzebuje 0,18 :) 
  2. Kup od razu profesjonalny tusz w kolorze jaki potrzebujesz. No niestety ale wszystkie farbki i lakiery odpadają, bo prędzej go uszkodzisz nisz coś namalujesz.
  3. Pamiętam o tym, żeby nalać bardzo małą ilość tuszu, a później przekręcić pojemniczek, żeby otwór był zamknięty.
  4. Ważne też jest, abyś nie przyduszała za mocno rapidografu do paznokcia, gdyż zniszczysz sobie lakier albo jego końcówkę.
  5. Ja nalewałam tusz w momencie, gdy rapidograf ustawiłam w pozycji pionowej, tak by końcówka stalowa była ustawiona do góry, wtedy kontrolujesz ilość nalanego tuszu, a przed używaniem potrząśnij nim delikatnie ze 2-3 razy.
  6. Pamiętaj, aby po każdym użyciu porządnie go wymyć. Wystarczy sama ciepła woda :)
  7. A, no i jeśli masz mało wprawy w malowaniu zacznij od kartki papieru, później pójdzie dużo lepiej :)
Mam nadzieję, że te z Was, które nie mają rapidografu, bądź nie wiedzą jak z nim pracować znalazły odpowiedzi na swoje pytania:) Tak jak obiecałam tak będzie, czyli w następnych postach pokażę Wam zdobienia jakie wykonałam rapidografem. Chciałabym także porównać go z moim stylografem, o ile będziecie chciały taki wpis :) Jeśli tak, dajcie znać w komentarzach! :)

12 komentarzy:

  1. 5 lat gryzmoliłam rapidem po kalce i pazurach ;) dlatego chciałam uprzedzić żeby cienkim rapidem nie pisać po chropowatym papierze, bo może się piórko zniszczyć ;)

    Ale dlaczego nie przyszło mi wcześniej do głowy, że można nim robić trwałe zdobienia a nie tylko babzgrać po pazurach to nie wiem ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No widzisz, czasem tak jest, że najprostsze pomysły trudno wymyślić:) a co do końcówki rapidografu, to zgadzam się w 100% z Tobą!:) to jest po prostu delikatny sprzęcik;)

      Usuń
  2. Przydatny post :) Myślę nad zakupem, bo widziałam, że można cuda tym tworzyć :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kochana zdecydowanie polecam, bo za jedyne 35zł można zyskać tak precyzyjne narzędzie pracy, że aż wstyd mi, że dopiero niedawno go kupiłam!:) ja zdecydowanie polecam:)

      Usuń
  3. Uwielbiam rapidograf, cuda można nim zmalować :)
    Ja swojego nie myję po każdym użyciu, używam codziennie i regularnie nawilżam i jest ok :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no ja akurat nie używam codziennie dlatego staram się go wymyć :)

      Usuń
  4. nigdy wcześniej nie używałam rapidografu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to jeśli masz okazję kupić i masz wolne środki na koncie to zdecydowanie polecam! :)

      Usuń
  5. Wolisz rapidograf od stylografu? Zastanawiam sie ktorym lepiej jest namalowac koronkowe wzorki nie majac za bardzo zdolnosci:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja bym wybrała jednak rapidograf, bo jest mniejsze prawdopodobieństwo zrobienia kleksa na paznokciu, jednak jego mycie jest troszke uciążliwe, ale nie trzeba się martwić o to, że zabraknie nam tuszu:) także jest kilka różnic, ale moje serduszko podbił rapidograf;)

      Usuń
    2. Bardzo dziekuję:) Bardzo mi pomogłaś:*

      Usuń
    3. nie ma sprawy ;) niedługo na blogu pojawi się post, w którym będę porównywać właśnie stylograf z rapidografem ;)

      Usuń

Dziękuję bardzo za każdy komentarz! :)