LIŚCIE MANUKA PASTA DO GŁĘBOKIEGO OCZYSZCZANIA - MOJE WRAŻENIA

Kochane, dzisiaj przychodzę do Was z kolejną recenzją dobrze znanego produktu. Póki co będzie chwilowa przerwa z postami, w których pokazuję Wam zdobienia na paznokciach. Moja przeprowadzka do Łodzi spowodowała, że straciłam modelki, a swoje paznokcie noszę tylko w jednym kolorze. Zatem nic ciekawego bym Wam nie pokazywała, a produktów, które testowałam i mam na ich temat jakieś zdanie jest ogrom. Zatem nie przedłużając już chciałabym przejść do recenzji tego oto malucha, czyli pasty do głębokiego oczyszczania twarzy przeciw zaskórnikom z serii liście manuka od Ziaji :)




Swoją pastę kupiłam w Rossmannie na promocji, zatem zapłaciłam za nią coś około 6 złotych, chociaż jej cena standardowa nie przekracza chyba 10 zł za 75 ml. I muszę powiedzieć, że cena jest bardzo atrakcyjna, a łatwy dostęp do tego produktu sprzyja jego popularności:) Co więcej klasyczne opakowanie, które jest już charakterystyczne dla Ziaji zachęca do jego zakupu. 

Co do składu tego produktu nie będę się wypowiadać, gdyż nie znam się na tym aż tak bardzo jak bym chciała, jednak dla osób chętnych tej wiedzy zamieszczę go na zdjęciu poniżej. Mimo iż lista jest spora to nie zniechęcił mnie, aby go wypróbować. Oczywiście na tyle opakowania znajdziemy informacje na temat sposobu używania, a także działania, które obiecuje producent.



W moim przypadku aplikacja tego produktu 2 razy w tygodniu to maksimum, gdyż przy częstszych aplikacjach nie trudno o przesuszenie skóry, mimo iż jestem posiadaczką cery mieszanej w stronę tłustej. Co więcej nie aplikuję tego produktu jak niektóre dziewczyny, czyli nie zostawiam go żeby mi wysechł, broń Boże! Wtedy przesuszenie skóry jest gwarantowane... U mnie sprawdza się genialnie w roli peelingu to twarzy i szyi. Stosuję go po demakijażu twarzy płynem micelarnym oraz wykorzystaniu oleju kokosowego jako 2 etap demakijażu. Zamieniam go wtedy z żelem do mycia twarzy, a następnie spryskuję tonikiem twarz. Następnym krokiem są maseczki czy też krem na noc. 


Po dłuższym stosowaniu muszę przyznać, że jest to całkiem fajny kosmetyk, a jego cena jest powalająca. Chociaż początki naszej "przygody" były ciężkie i nie usłane różami. Przy pierwszych aplikacjach zostawiałam go na twarzy, przez co nabawiłam się suchych skórek, nie mówiąc już o ściągniętej twarzy. Jednak po jakimś czasie znalazłam na niego sposób i teraz wiem, że zostaje na dłużej w mojej kosmetyczce! A póki co przedstawię Wam jego zalety:
  • niska cena,
  • łatwa dostępność produktu,
  • fajne i proste opakowanie o odpowiedniej wielkości otworu, która uniemożliwia wydostanie zbyt dużej ilości produktu,
  • wydajność (wystarczy niewielka ilość produktu do wykonania peelingu całej twarzy i szyi),
  • genialnie spisuje się jako peeling do twarz, jednak nie częściej niż 2 razy w tygodniu w moim przypadku,
  • nie uczula, a także nie zauważyłam, żeby mnie zapychał,
  • idealna wielkość drobinek, które nie podrażniają skóry, a jednocześnie spisują się w roli produktu peelingującego,
  • pomaga w walce z zaskórnikami,
  • genialnie przygotowuje skórę do dalszych zabiegów pielęgnacyjnych,
  • fajnie domywa olej kokosowy i usuwa nadmiar sebum.
Niestety mimo licznych zalet posiada także i wady, mianowicie:
  • potrafi porządnie przesuszyć skórę na twarzy jeśli nie umie się z nim obchodzić,
  • wg mnie nadaje się tylko do skóry mieszanej w stronę tłustej, czy też tłustej, gdyż pozostałe może po prostu przesuszyć,
  • nie nadaje się do częstszego stosowania niż 1-2 razy w tygodniu w przypadku mojego rodzaju cery.



Zatem pamiętajcie, że produkt ten jest fajny, ale trzeba na niego uważać. Ja po kilku aplikacjach wiedziałam już jak trzeba go używać i że oleje i mocno nawilżające kremy będą jego sprzymierzeńcem. Póki co wykańczam pierwsze opakowanie, ale zdecydowanie wrócę do niego po raz kolejny, gdyż stosuję go wymiennie z peelingiem kawowym domowej roboty :) Zatem jeśli szukacie jakiegoś fajnego i taniego produktu do cery takiej jaką mam ja to serdecznie go Wam polecam, jednak pamiętajcie o odpowiednim nawilżeniu swojej cery :)

8 komentarzy:

  1. przyznam, że jeszcze nie miałam ale chyba czas to zmienić bo mam cerę mieszaną, nieskłonną do przesuszenia więc powinno być ok :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. zdecydowanie tak :) daj znać jak Ci się sprawdziła

      Usuń
  2. Używałam jej w zeszłym roku traktując ją bardziej jako peeling :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja używam jej jako peeling i bardzo ją lubię ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. skład pozostawia wiele do życzenia...parabeny i SLS :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie niestety, nie jest to produkt z cudownym składem :(

      Usuń

Dziękuję bardzo za każdy komentarz! :)